Kredyt we Frankach to wciąż „gorący” temat w Polsce. W sumie nie ma się czemu dziwić, gdyż ponad 500 tysięcy polskich rodzin jest zmuszonych do spłacania kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich. Okazuje się jednak, że jest wyjście pozwalające na niespłacanie kredytu. Nie jest to idealne rozwiązanie. Chodzi o sprzedaż mieszkania wraz z kredytem frankowym. Jest to rozwiązanie całkowicie legalne. Nie wierzysz? Zapytaj w najbliższym banku.
Jak wygląda sytuacja?
Tak, jak już powiedzieliśmy temat ten wzbudza emocje w naszym kraju. Kiedy zaciągano większość kredytów walutowych kurs CHF nawet nie zbliżał się do 3 zł. Obecnie wynosi nieco ponad 4 zł. Było jeszcze gorzej, ponieważ kurs franka szwajcarskiego potrafił wynosić nawet niemal 5 zł. Czy to satysfakcjonuje osoby, które wzięły kredyt? Trudno powiedzieć. W końcu wzięcie kredytu mogło mieć miejsce, kiedy kurs CHF wynosił np. 2,30 zł a na pewno był w tych okolicach. Pamiętajmy jednak, że mieliśmy do czynienia ze spadkiem oprocentowania, co było równoznaczne z tym, że wysokość miesięcznych rat nie wzrosła proporcjonalnie. Obecnie tylko osoby osiągające przychód za granicą mogą sobie pozwolić na kredyt w obcej walucie. Z całą pewnością dobrą stroną takiego stanu rzeczy jest fakt, że skoki kursów waluty nie są zagrożeniem dla polskich kredytobiorców. Jest jednak jeszcze druga strona, gorsza. Chodzi oczywiście o brak dostępu do kredytów walutowych, w których część zmienna oprocentowania jest bardzo niska.
Sprzedajemy mieszkanie obciążone hipoteką we Frankach
Po nakreśleniu sytuacji przejdźmy do sprzedaży mieszkaniach, które jest obciążone kredytem. Jak już wcześniej wspomnieliśmy takie rozwiązanie jest dozwolone. Tylko czy nas zainteresuje? Zacznijmy od tego, kto jest wierzycielem hipoteki? Jest nim bank i to on decyduje czy możemy sprzedać mieszkanie. Zabrzmiało groźnie, prawda? Rzeczywistość wygląda jednak dużo lepiej. Większość banków pozwala na sprzedaż nieruchomości. Być może sytuacja będzie wyglądać też tak, że bank zastrzeże sobie prawo do podjęcia indywidualnej decyzji. W takim przypadku pod uwagę są brane następujące czynniki: wartość nieruchomości, sytuacja finansowa potencjalnego nabywcy mieszkania i wartość zadłużenia hipotecznego. Załóżmy, że rozmowę z bankiem mamy już za sobą, pójdźmy dalej. Znalezienie nabywcy może okazać się dość trudne. Taki stan rzeczy bardzo często popycha sprzedawcę do sprzedaży mieszkania poniżej wartości rynkowej. Znaleźliśmy kupca. Należy sprawdzić czy wierzyciel pozwala na sprzedaż zadłużonych mieszkań oraz dopuszcza cesje na kredyty hipoteczne. Jeżeli mamy to już za sobą, pozostaje czekać na oświadczenie banku na temat tego jaka wartość została do spłaty oraz czy możliwe jest wykreślenie z hipoteki. Kiedy już podpisaliśmy umowę notarialną i doszło do sprzedaży mogła się stworzyć kuriozalna sytuacja (powstaje dość często w przypadku kredytów frankowych), chodzi nam o to, że wysokość zadłużenia mogła przewyższyć realną wartość nieruchomości. Co się wtedy dzieje, chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć…